
ZOBACZ
KONTAKT
tel. 501 023 195
Staffa 8 m 81, Warszawa 01-891
Myśli mają moc. Podobne przyciąga podobne. Wszystko w życiu jest wibracją. Pewnie niektóre z tych stwierdzeń niejednokrotnie już słyszałeś. Być może poddawałeś je w wątpliwość lub nawet z nich szydziłeś. A jeśli powiem Ci, że już lata temu wypowiadał je Albert Einstein i nie jest to chwilowa moda ani chwytliwe zdania wypowiadane przez przewodników duchowych i coachów, do których wiele osób podchodzi sceptycznie?
Gdy po raz pierwszy spotykamy się z terminem “siła przyciągania”, często próbujemy podejść do tematu racjonalnie. By w coś uwierzyć, w dzisiejszym świecie musimy mieć twarde dowody – chcemy dotknąć, usłyszeć, poczuć, doświadczyć czegoś namacalnie, najlepiej od razu. Dzięki zmysłom poznajemy świat, dlatego nienamacalne pojęcia takie jak energia czy wibracje wprowadzają nas w zakłopotanie. Z drugiej jednak strony wiele osób publicznych opowiada o sile przyciągania, która pomogła im osiągnąć sukces czy zmienić swoje życie na lepsze. Co więcej, już Albert Einstein powiedział, że wszystko w życiu jest wibracją, czyli podlega ruchowi i energii. Zanim przejdziemy do praktycznego omówienia siły teorii przyciągania, wibrację możemy potraktować jako metaforę wyrażającą podstawową prawdę o rzeczywistości.
Wyobraź sobie zatem atomy i cząsteczki, które poruszają się we wszechświecie z ogromną prędkością. Energia wszechświata złożona jest właśnie z tych niewidzialnych elementów, które pędzą i w ten sposób tworzą wibracje. Tę wizualizację potraktujmy jako metaforę tego, że wszystko porusza się w określonym rytmie – niezależnie od tego, czy chodzi o wibracje mechaniczne, fale świetlne lub dźwiękowe, czy też niewidzialne wibracje energii. Na potrzeby naszych dalszych rozważań nad siłą przyciągania, skupmy się na tym, że w tym przypadku wibracje pochodzą z naszych emocji, myśli, uczuć, przekonań czy relacji.
Teoria przyciągania to koncepcja, według której nasze myśli i emocje mają wpływ na rzeczywistość. To, na czym się koncentrujemy, przyciągamy do swojego życia. Upraszczając, pozytywne myślenie przynosi pozytywne rezultaty, natomiast negatywne myślenie prowadzi do negatywnych wydarzeń. Prawo przyciągania opiera się na prostym założeniu: podobne przyciąga podobne.
Gdy podczas konsultacji z moimi klientami, pytam, co najbardziej wpływa na ich rzeczywistość, w większości przypadków otrzymuję podobne odpowiedzi: osoby, którymi się otaczają, role społeczne, myśli, uczucia, przekonania wyniesione z domu czy sposób, w jaki lubią spędzać czas wolny. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że wszystkie te aspekty wpływają na to, co przyciągamy do swojego życia. Jeśli skupiamy się na pozytywnych sytuacjach, dobrze o sobie myślimy, budujemy wspierające relacje, unikamy osób, które źle na nas wpływają, zaczynamy czuć coraz więcej radości w życiu. Z drugiej strony, gdy skupiamy się na negatywnych myślach czy tkwimy w toksycznym związku, który powoli nas wyniszcza, przyciągamy niechciane okoliczności i nie zauważamy pozytywnych sytuacji. Tak w dużym skrócie działa prawo przyciągania.
Jeśli nadal nie przemawia do Ciebie sztuka przyciągania, przyjrzyjmy się wspólnie temu, co psychologia poznawcza i nauki behawioralne mówią o pozytywnym myśleniu. Gdy skupiamy się na konkretnym celu nasz mózg nagle zaczyna zauważać coraz więcej niuansów, które związane są z tym celem, a których wcześniej nie zauważaliśmy. Jest to nieświadome wpływanie na cel, które wiąże się m.in. z naszymi nawykami czy działaniami podejmowanymi na tzw. autopilocie. Jak to wygląda w praktyce? Wyobraź sobie, że chcesz wymienić samochód na większy, taki, w którym komfortowo będziecie mogli podróżować całą rodziną. Wiesz już mniej więcej, jakiego modelu szukasz. Nagle, wychodząc z domu do pracy, spotykasz coraz więcej TAKICH aut – pod blokiem, w korku, pod biurem. I to w takim kolorze, jaki najbardziej Ci się podoba. Przypadek? Niekoniecznie. Tak działa prawo przyciągania – jeśli czegoś pragniesz i skupiasz myśli na tej rzeczy przez dłuższy czas, Twój mózg rejestruje, że jest to dla Ciebie ważne. Dzięki selektywnej uwadze zauważasz coraz więcej takich rzeczy, a sztuka przyciągania zaczyna działać. Dostrzegasz coraz więcej okazji, które związane są z Twoim pragnieniem, a Twój mózg nie zbacza z obranego toru, ponieważ widzi, jak mocno się na nim skupiasz. To żadna magia – to Ty przekierowujesz swoją uwagę na konkretne działanie.
Oczywiście to tylko przykład, ale zanim przejdziemy dalej, zastanów się, kiedy ostatnio doświadczyłeś podobnej sytuacji…
Często powtarzam, że najważniejsze jest nawiązanie dobrej relacji z samym sobą. Jeśli poznamy to, czego naprawdę chcemy, zaprzyjaźnimy się ze sobą, zaufamy swojej intuicji, będziemy mogli czerpać ze sztuki przyciągania. Zauważ, że kiedy jesteś pozytywnie nastawiony do świata, ludzie wyczuwają Twoją dobrą energię i nagle zaczynają spotykać Cię przyjemne historie. Gdy uleczymy relację ze sobą i utniemy kontakt z tokstycznymi osobami, często okazuje się, że w naszym życiu pojawia się coraz więcej podobnych do nas osób. Siła przyciągania drugiej osoby, która ma podobne do naszych wartości czy nastawienie do życia jest naprawdę ogromna. Jeśli bije od nas dobra energia, zarażamy nią wręcz inne osoby. Pamiętaj jednak, że tak samo działa to w drugą stronę – jeśli tkwisz w relacji, która Cię zadręcza i ciągnie w dół, nie będzie tak łatwo przestawić się na spełnianie marzeń czy realizacje celów.
Można podważać teorię przyciągania i wciąż poszukiwać dowodów na jej istnienie. Wszystkich, którzy potrzebują więcej argumentów, odsyłam do badań na temat neuroplastyczności, które udowadniają, że nasze myśli i przekonania mogą kształtować struktury mózgu, wpływając na nasze nawyki i zdolność do przystosowania się do okoliczności. Oznacza to między innymi, że pozytywne myślenie może pomóc nam w osiąganiu sukcesów – skupiamy się tu mocno na zmianie naszych zachowań, nie kładąc tak mocnego nacisku na przyciąganiu zewnątrznych zdarzeń.
Zarówno tym, do których siła przyciągania przemawia, jak i tym, którzy wierzą bardziej w badania na temat neuroplastyczności mózgu, polecam pracę ze swoimi emocjami i przekonaniami. Jeśli rozumienie tego, co czujesz i pozytywne myślenie o sobie wciąż przychodzą Ci z trudem, pamiętaj, że w każdej chwili możesz się do mnie odezwać.
Na koniec zastanów się, w jaki sposób kierujesz swoją energią na co dzień i jakie sygnały wysyłasz do wszechświata. Być może to będzie pierwszy krok do tego, by zmienić coś w swoim życiu lub skorzystać z pomocy specjalisty.