
ZOBACZ
KONTAKT
tel. 501 023 195
Staffa 8 m 81, Warszawa 01-891
Objawy anoreksji u nastolatków mogą pojawić się nawet bardzo wcześnie i tak naprawdę dotknąć każdego – zarówno dziewczynki jak i chłopców, jak i nastolatki tak i nastolatków oraz zostawić ślad w psychice, który będzie towarzyszył im przez dorosłość. Jako rodzic, ważne jest żeby obserwować postępujące zmiany w zachowaniu naszych dzieci, by móc pomóc im pokonać zaburzenia odżywiania oraz otoczyć potrzebnym wsparciem.
Wyobraź sobie, że żyjesz w świecie, w którym nie masz prawa głosu, nikt nie traktuje Cię poważnie, nie możesz nawet decydować o tym, jak wygląda Twoja codzienność. Jedyne, nad czym możesz mieć kontrolę, to to, ile jesz i jak wygląda Twoje ciało. Zmienianie wyglądu to jedyna Twoja aktywność, która przynosi efekty i to widoczne niemal od razu. Trzymasz się więc tego kurczowo, bo inaczej trzeba by zaakceptować swoją gorszość, niższość; trzeba by zgodzić się na bycie nieważnym… A to bardzo bolesne. Musimy uzmysłowić sobie, że u podstaw anoreksji leży właśnie myślenie: jeśli stanę się widoczny, będę zagrożony; boję się tego, że ktoś mnie zauważy; mam poczucie, że lepiej, żeby mnie nie było. Z kolei za bulimią stoi zajadanie stresu; poczucie, że to da mi chwilową ulgę, że to jedyny sposób, żeby sobie poradzić. A więc oba te zaburzenia mają podłoże psychiczne. Dowiedz się, jak możesz pomóc.
Zarówno anoreksja, jak i bulimia u nastolatków, to zaburzenia odżywiania o podłożu psychicznym. Charakterystyczne dla nich są celowa utrata masy ciała na skutek uporczywego głodzenia się albo wywoływania wymiotów i świadome podtrzymywanie tego stanu. Problem nie leży tutaj w metabolizmie czy źle dobranej diecie. Takie zachowania wobec własnego ciała są skutkiem problemów psychicznych. Anoreksja i bulimia najczęściej dotykają dziewczęta w okresie dojrzewania i młode kobiety. Zdarzają się jednak także przypadki, w których to chłopcy przed osiągnięciem dorosłości, młodzi mężczyźni i dzieci przed okresem pokwitania borykają się z tymi zaburzeniami. Często współtowarzyszą im również zmiany hormonalne i zaburzenia funkcjonowania organizmu.
Co musi przeżywać osoba, która świadomie unika jedzenia albo najpierw kompulsywnie się objada, a następnie wywołuje wymioty, żeby nie przytyć. Jak zaburzona musi być samoocena kogoś, kto w tak wymęczonym ciele widzi swój ideał piękna? O tym, jak ogromne cierpienie leży u źródeł tego rodzaju autoagresywnych zachowań, świadczy także fakt, że anoreksji i bulimii często towarzyszy depresja, samookaleczenia się czy skłonność do nałogów.
Ból, strach, samotność, niska samoocena, stres, poczucie odrzucenia – jeśli nie są przejściowym pogorszeniem sytuacji w życiu, a stanem przewlekłym, normą – prowadzą do zaburzeń odżywiania. Czy to wszystkie powody? Dlaczego zaburzenia odżywiania dotykają także osoby, które żyją w dostatku i w kochającej się rodzinie?
Wydawałoby się, że tyle dobrego stało się już i ciągle się dzieje na gruncie uświadamiania społeczeństwa na temat zaburzeń odżywiania i zdrowia psychicznego:
Dlaczego więc ciągle, w 2022 roku, tak aktualne i częste są problemy anoreksji i bulimii u nastolatków? Dlatego, że wciąż aktualne są również hasła rodem z XX wieku: szczupła kobieta, to szczęśliwa kobieta; szczupła kobieta, to kobieta odnosząca sukcesy; jeśli nie jesteś szczupła, nie jesteś też ważna ani szanowana. Zmiana mentalności trwa całe pokolenia, a ten stereotyp jest nie dość, że wyjątkowo krzywdzący, to jeszcze mocno osadzony w naszych głowach.
W dodatku wśród osób młodych nasila się tendencja do kształtowania tożsamości i samooceny na podstawie tego, co zewnętrzne, a nie wewnętrzne. Liczy się więc to, jakiej marki są ubrania, które noszą nastolatkowie, jakiego smartfona używają, czy mają swojego trenera personalnego i co jadają na lunch. Presja rówieśników jest więc ogromna, a „na akceptację trzeba sobie zasłużyć”. Jeśli przyjrzymy się zaburzeniom odżywiania z tej perspektywy, stają się łatwiejsze do zrozumienia. Młody człowiek żyjący pod taką presją, a jednocześnie niemający zbyt wielu możliwości na zmianę swoich realiów – sięga po drastyczne środki. Bo przynoszą ulgę od stresu niemal od razu, bo w końcu ma na coś wpływ, bo zmiana wyglądu jest zauważalna, a przez to zyskuje wreszcie zainteresowanie najbliższych, bo kiedy staje przed lustrem, widzi namacalny efekt poczucia kontroli – i to zaczyna się podobać.
Jeśli dołożyć do tego wykreowane przez zabiegi marketingowe i programy graficzne ideały piękna – mamy mieszankę wybuchową. Sprawy nie ułatwiają też modowe trendy na odsłanianie coraz więcej ciała albo noszenie obcisłych ubrań, które obnażają każdy mankament sylwetki.
Powiewem optymizmu wydają się takie ruchy społeczne, jak na przykład body positive, czyli ciałopozytywność. To uwalniająca akceptacja tego, jak ciało wygląda i okazywanie mu czułości zamiast katowania:
Jedynym zagrożeniem, na jakie można tutaj wskazać jest akceptowanie także ciała dotkniętego anoreksją i bulimią u nastolatek. Wydawałoby się, że w ciałopozytywności nie może być nic negatywnego. A jednak… Coraz częściej można dziś spotkać influencerki, które pod płaszczykiem body positive uczą dziewczęta, że wychudzone ciało jest piękne i takie ciało też należy akceptować.
Kontrolowanie tego, jakie treści w internecie docierają do nastoletniego dziecka jest zadaniem bardzo trudnym. Warto jednak podjąć się rozmowy na ten temat, okazać rodzicielskie wsparcie, zapewnić o bezwarunkowej miłości i tłumaczyć, że takie wzorce są szkodliwe. Zarówno mama, jak i tata powinni się w ten proces zaangażować. Mama, na przykład dając przykład zdrowej relacji kobiety z jej ciałem. A tata, choćby pokazując, jak naprawdę mężczyźni rozumieją kobiecość i że to nie liczba kilogramów i obwód w talii są ważne.
Gdzie leży granica między dbaniem o linię a zaburzeniami odżywiania? Jak odróżnić niepokojące zachowania od zupełnie normalnych? Przede wszystkim – rozmawiając. Ponieważ anoreksja i bulimia u nastolatków mają podłoża psychiczne i emocjonalne, to właśnie w trakcie rozmowy najłatwiej dostrzec niepokojący sygnał: odnoszenie się do siebie w sposób obraźliwy czy narzekanie na swój wygląd. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Dlatego warto zwracać uwagę również na zachowania dziecka, nawet jeśli zapewnia, że wszystko u niego w porządku.
Pierwszą czerwoną lampką alarmową jest to, że dziecko zaczyna jeść w samotności. Zamyka się w swoim pokoju i nie uczestniczy w spólnych posiłkach. Jeśli to staje się rutyną i nastolatek przestaje jeść w czyimkolwiek towarzystwie – trzeba reagować. Wszelkie drastyczne zmiany w sposobie żywienia również powinny przyciągnąć uwagę rodzica. Jeśli dotąd dziecko z radością zajadało się kanapkami, a teraz pozwala sobie tylko na zjedzenie jabłka na lunch – to jest to niepokojący sygnał.
Przyjrzyjmy się też temu, w jaki sposób nastolatkowie się ubierają. Oczywiście, że jest to okres, w którym moda nabiera szczególnego znaczenia, a styl może się zmieniać. Chodzi raczej o „ukrywanie się” w ubraniach. Zakładanie zbyt dużych rozmiarów, maskowanie wyglądu ciała, odwracanie od niego uwagi. Często jest to objaw braku akceptacji. Dopiero, kiedy sylwetka osoby dotkniętej zaburzeniem odżywiania osiągnie „właściwy” wygląd, zacznie ona zakładać ubrania przylegające do ciała.
Nastolatki są szczególnie narażone na takie zaburzenia odżywiania, jak anoreksja i bulimia, ze względu na szybkie zmiany w ich ciele. Pojawiają się krągłe biodra i piersi, zmienia się wygląd ud, talia. Dla wielu dziewcząt ta transformacja jest trudna do zaakceptowania, dlatego pragną powrotu do dziecięcych kształtów i szybkiej utraty kilogramów.
Jeśli u nastoletniej córki zauważymy nagły spadek masy ciała, to jasny sygnał, że dzieje się z nią coś niepokojącego i mogą być to objawy anoreksji. Co to znaczy nagły spadek? Eksperci definiują go jako przekraczający 10% dotychczasowej wagi. Bądźmy też czujni na restrykcyjne diety, zwłaszcza te zaczerpnięte z internetu, na przykład:
Edukujmy, że 1300 kcal dziennie to zapotrzebowanie przedszkolaka, a nie nastolatki ani tym bardziej dorosłej kobiety. Natomiast zdrowe odżywianie, to najlepsza dieta, jaka istnieje.
Choć na anoreksję i bulimię częściej cierpią kobiety, to nie znaczy, że mężczyzn te zaburzenia nie dotykają. Według National Institute of Mental Health mężczyźni i chłopcy stanowią 10–20% wszystkich zdiagnozowanych pacjentów z anoreksją i bulimią oraz do 40% przypadków innych zaburzeń odżywiania. Z dużym prawdopodobieństwem są to dane niedoszacowane.
Dla chłopców dodatkowo stygmatyzujące jest poczucie wstydu i winy, ponieważ dotknęła ich choroba uznawana za „kobiecą”. Trudniej też dostrzec u nich niepokojące objawy. W przypadku kobiet jasnym sygnałem, że w organizmie dzieje się coś niepokojącego jest brak miesiączki. U chłopców i mężczyzn objawy są mniej wyraziste i dotyczą zmian hormonalnych, które przekładają się na spadek popędu płciowego i brak zainteresowań seksualnych.
Oczywiście, jeżeli widzisz objawy anoreksji u nastolatka, bądź zauważasz zachowania bulimiczne musisz pomóc swojemu dziecku zaopiekować się jego ciałem, ale nie możesz zapomnieć jak ważne jest wesprzeć je w walce o zdrowie psychiczne, zrozumienie problemu i zapewnić mu wsparcia. W dbaniu o zdrowie psychiczne dzieci i jak najlepsze relacje w rodzinie przyda się pomoc. Dlatego stworzyłam specjalny program szkoleniowy poświęcony temu, jak nauczyć się akceptować swoje ciało. Akademia Body Image to miejsce dla wszystkich rodziców, którzy pragną:
Dołącz do mnie! Szczegółowe informacje na temat Akademii Body Image znajdziesz w dedykowanej zakładce.
Źródła:
Sommer H., „Anoreksja nastolatek w świetle badań – droga do sukcesu czy akt powolnej autodestrukcji?”, [dostępne online]
Jasik I., „Bulimia psychiczna – współczesny nastolatek w sidłach zaburzeń odżywiania”, [dostępne online]
Surówka I., „Zaburzenia odżywiania u młodzieży – anoreksja i bulimia”, [dostępne online]