ZOBACZ
KONTAKT
tel. 501 023 195
Staffa 8 m 81, Warszawa 01-891
W obecnych czasach każdy rodzic powinien być przygotowany na to, że jego dziecko może zachorować na tzw. chorobę cywilizacyjną. Łatwo powiedzieć, gdy temat nas bezpośrednio nie dotyczy. W tym artykule odniosę się do historii, która spotkała moją rodzinę, gdy usłyszeliśmy diagnozę: nasz syn ma cukrzycę typu 1. Jak rozpoznać cukrzycę u dziecka? Z czym wiąże się cukrzyca u nastolatków? Mam nadzieję, że ten tekst pomoże Ci z akceptacją diagnozy.
Mój syn zachorował na cukrzycę, gdy był jeszcze nastolatkiem. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z żadną przewlekłą chorobą i początkowo przez długi czas utknęłam w poczuciu totalnego niezrozumienia tej sytuacji. Pytałam samą siebie, dlaczego to akurat on zachorował. Mój poziom świadomości dotyczący rodzicielstwa był wtedy zupełnie inny niż teraz. Dziś wydaje mi się, że aby przetrwać ten początkowy okres pobytu Mateusza w szpitalu, mój umysł „zamroził” wszystkie emocje po to, żebym ja sama mogła po prostu… przetrwać. Z perspektywy czasu wiem, że bardziej byłam skupiona na swoim bólu, niewiedzy i lękach, niż na własnym dziecku. Od tego momentu rozpoczęła się moja droga do zrozumienia, jak działa ludzki umysł i cały wachlarz emocji, które w sobie mamy. Najgorsza była jednak niewiedza, co ta choroba za sobą niesie, dlatego jeśli jesteś w miejscu, w którym ja byłam kilkanaście lat temu, mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu wyciągniesz dla siebie odpowiednie wnioski.
W Polsce na cukrzycę choruje ok. 3 miliony osób. Niestety wciąż wiedza na jej temat w przypadku osób, które nie mają z nią bezpośredniej styczności, jest niewielka. Mnóstwo osób myśli, że cukrzyca dotyczy tylko ludzi otyłych i starszych. Sama słyszałam o niej sporo mitów i początkowo trudno było mi oddzielić prawdę od kłamstwa.
Jest kilka typów cukrzycy, ale dwa główne to:
Zachorowanie na cukrzycę typu 1 odbywa się zazwyczaj we wczesnych – nastoletnich lub nawet jeszcze wcześniejszych – latach życia. Jest to choroba autoimmunologiczna, która upośledza metabolizm węglowodanów i sprawia, że produkcja insuliny w organizmie zostaje zatrzymana. Dokładne przyczyny rozwoju cukrzycy typu 1 nie są znane. Choroba ta może mieć podłoże genetyczne lub być związana z nadmierną ekspozycją na wirusy i inne czynniki zewnętrzne.
Warto też wiedzieć, że jedna choroba autoimmunologiczna zwiększa ryzyko zachorowania na kolejną. Tak właśnie było w przypadku mojego syna. Dlatego też dzieci z cukrzycą muszą regularnie wykonywać badania pod kątem innych chorób z autoagresji.
Jak rozpoznać cukrzycę u dziecka? Jest kilka sygnałów alarmowych, dlatego rolą rodziców jest dopilnowanie, że dziecko otrzyma pomoc w odpowiednim czasie. Dzieci z objawami cukrzycy często nie są w stanie samodzielnie ich rozpoznać, dlatego bardzo ważna jest obserwacja i rodzicielska bliskość. Objawy cukrzycy typu 1 występują gwałtownie i rozwijają się w ciągu kilku tygodni. Należą do nich:
Pamiętam, że gdy dowiedziałam się, że mój syn do końca życia będzie musiał brać insulinę i pilnować diety, mój świat się zatrzymał. Wyszłam ze szpitala z ogromnym strachem w sercu i całą listą powikłań w głowie, które mogą się przydarzyć. Cukrzyca jest chorobą, z którą żyje się całe życie – wtedy skupiałam się jedynie na tym, że moje dziecko otrzymało diagnozę dożywotnią. Przeszliśmy z mężem szkolenie, natomiast jedyną informacją, którą z niego wyniosłam, był ogromny strach. Już samo liczenie wymienników węglowodanowych mnie przerażało, strach pukał do mnie z każdej strony.
„Moja mama zupełnie straciła rozum. Nie potrafiła zebrać myśli, nie wiedziała, co się dzieje. Świat pokarał jej dziecko! Myślę, że dzięki swojej chorobie nauczyłem się naprawdę wielu rzeczy, a jedną z ważniejszych lekcji, które wyciągnąłem, to świadomość, jak ogromną rolę w całym tym procesie chorowania pełnią rodzice”.
Gdy po latach w książce „Droga do szczęścia” napisanej przez mojego syna zobaczyłam ten cytat, poczułam, że mogłam więcej, lepiej, inaczej. Jednak na tamten moment inaczej nie potrafiłam. Dziś mogę bez zawahania powiedzieć, że to Mateusz stał się moją motywacją do wkroczenia na drogę profesjonalnego zgłębiania wiedzy jako coach relacji rodzinnych. Patrząc na to, w jakim miejscu byłam wtedy oraz na wszystkie historie, z którymi mierzę się z moimi klientami dziś podczas konsultacji, wiem, że większość dzieci nie czuje od swoich rodziców bezwarunkowej miłości; a w okresie dorastania to właśnie jej potrzebują najbardziej. Rodzic inaczej okazuje swoje uczucia – głównie poprzez perspektywę swojego własnego dzieciństwa. Gdy usłyszałam diagnozę mojego dziecka, byłam bardziej skupiona na swoim bólu, niewiedzy i lękach, niż na własnym dziecku. Wydawało mi się, że pilnowanie, aby Mateusz zdrowo jadł, mierzył cukier, nie miał wysokich poziomów glikemii, było formą okazywania miłości. Oczywiście nie takiej miłości potrzebował wtedy mój syn. Ale dopiero wtedy, gdy zgłębiłam temat świadomego rodzicielstwa, stało się to dla mnie jasne.
Książka, o której wspomniałam wyżej to retrospektywna opowieść mojego syna o życiu z chorobą – o tym, jak poradzić sobie z diagnozą, która brzmi jak wyrok i jak nauczyć się żyć dalej. Nie wiedziałam, że Mateusz w ten sposób radził sobie z chorobą i wszystko przelewał na papier. Ta książka to prawdziwe i opowiedziane z reporterskim zacięciem opowieści o miłości romantycznej i rodzinnej, o problemach w rodzicielstwie, relacjach rówieśniczych i trudnym dorastaniu. Nie ingerowałam w jej kształt, ale na niektórych stronach znajdziesz moje komentarze, które pozwolą Ci lepiej zrozumieć, jak to, co przeżywał Mateusz, odbierałam ja – jako mama. Po latach wiem, że rolą rodziców nie jest wyręczanie dziecka w obowiązkach związanych z diagnozą ani trzymanie go pod kloszem, lecz wspieranie. Te dwie perspektywy – rodzica i dziecka, które Mateusz pokazał w swojej książce, dają dużo do myślenia. Mam nadzieję, że szczere historie okresu dojrzewania opisane na kartkach tej książki pomogą chorym z diagnozą i ich bliskim, ale także pokażą, jak wygląda cukrzyca u nastolatków i z czym mierzą się ci młodzi ludzie. To książka dla rodziców i dzieci. Dla nastolatków i dorosłych.
Wsparcie rodziców jest niezbędne, ponieważ cukrzycę naprawdę można oswoić i zniwelować jej komplikacje, ale wyłącznie wtedy, gdy podlega ona właściwemu leczeniu. Leczenie cukrzycy polega na podawaniu sobie insuliny za pomocą zastrzyków. Cukrzyk powinien każdy posiłek dokładnie zważyć, przeliczyć odpowiednią dawkę insuliny, zmierzyć poziom cukru we krwi za pomocą glukometru i zrobić zastrzyk. Zarówno dzieci, jak i rodzice przechodzą wiele szkoleń z różnych aspektów choroby. Z perspektywy czasu wiem jednak, że o wiele ważniejsze jest bycie z dzieckiem w całym tym procesie nauki, niż wyręczanie go we wszystkim. Pamiętajmy, że dzieci mocno wyczuwają nasze lęki, więc pracujmy również nad sobą. Życie nastolatka z cukrzycą nie jest łatwe i jest sporym wyzwaniem zarówno dla niego, jak i najbliższego otoczenia, co dobitnie pokazał mój syn w swojej książce. Problem za akceptacją diagnozy połączony z wyzwaniami okresu dojrzewania i dużą potrzebą przynależności sprawiają, że dzieci często wypierają i ukrywają chorobę przed rówieśnikami. Nadmierna kontrola rodzicielska, ciągłe zakazy związane z lękiem o zdrowie dziecka sprawiają, że nastolatek buntuje się nie tylko wobec rodziców, ale także samej choroby. Pomijania dawek insuliny może rozwinąć stan cukrzycowej kwasicy ketonowej, dlatego jeśli martwisz się o swoje dziecko, zamiast zakazów, postaw na bycie blisko i edukację.
Co możesz jeszcze zrobić, by wesprzeć nastolatka w chorobie? Młodzi ludzie nie rozstają się z telefonami, więc warto wykorzystać aplikacje, które umożliwią monitorowanie glikemii. Dzięki sensorom umieszczanym pod skórą, które mierzą poziom cukru, można zmniejszyć ilość ukłuć palca, przez co nastolatek może na bieżąco monitorować chorobę telefonem. Dostęp do aplikacji mogą mieć również rodzice. Pamiętaj, że okres dorastania niesie ze sobą duże zmiany hormonalne i przytłacza młodego człowieka. Gdy dodatkowo towarzyszy mu jeszcze diagnoza, którą usłyszy w nastoletnim wieku, będzie jeszcze bardziej potrzebować Twojego wsparcia, chociaż czasem może Ci się wydawać, że jest inaczej. Typowe dla nastoletnich diabetyków są zaburzenia nastroju i zmiany stanów emocjonalnych. Bądź blisko i nie przerzucaj swoich lęków na dziecko.