ZOBACZ
KONTAKT
tel. 501 023 195
Staffa 8 m 81, Warszawa 01-891
Okres dojrzewania to niełatwy czas zarówno dla rodziców, jak i samych nastolatków. Bunt, który często przejawia się w postaci eksperymentowania z wyglądem, spędza nam sen z powiek i prowokuje niepotrzebne kłótnie. Okazuje się, że po latach używamy mechanizmów wykorzystywanych przez naszych rodziców i zamiast spróbować zrozumieć nastolatka, mnożymy nakazy i zakazy. Dlaczego tak się dzieje? Zanim przejdziesz do działania, spróbuj przyjrzeć się istocie „problemu”.
Są na czasie, śledzą trendy, wiedzą, co jest aktualnie modne i co wzbudzi podziw u rówieśników. Tacy są współcześni nastolatkowie. Czy jednak naprawdę tak bardzo różnią się od nas, gdy byliśmy w ich wieku? Cofnij się do swoich nastoletnich czasów i przypomnij sobie, co wtedy było dla Ciebie ważne. Koszulka z wizerunkiem ulubionego zespołu? Buty, które nosili „wszyscy w szkole”? A może plecak z naszywkami, które podkreślały Twoją tożsamość w tamtym okresie? Poprzez strój od wieków wyrażamy swoje zainteresowania czy przynależność. I być może Cię teraz zaskoczę, ale… nic się nie zmieniło. Twoje dziecko dorasta w innej niż Ty rzeczywistości, ale pobudki są wciąż takie same. Wszystko sprowadza się do manifestowania własnej tożsamości, a ta w okresie dorastania zmienia się dynamicznie, szczególnie w aktualnych czasach. Dorośli doskonale wiedzą, co kryje się za słowami „nie szata zdobi człowieka”, ale młodzież często ma inne priorytety. I jeśli czytając to, myślisz teraz, że „za naszych czasów w jej/jego wieku…”, to zatrzymaj się na chwilę i spróbuj zrozumieć, dlaczego Twoje dziecko tak szybko się zmieniło i już nie interesuje go ubiór nawiązujący do ulubionej bajki.
Wiesz, że okres dojrzewania u niektórych dziewcząt rozpoczyna się już około 9-go roku życia, a u chłopców około 11-go? Oznacza to, że mniej więcej w wieku 12 lat zwiększa się liczba konfliktów z rodzicami. Dlatego właśnie tak ważna jest umiejętność słuchania i chęć poznawania rzeczywistości, w której dorasta nasze dziecko. Kierowanie się przekonaniami dorosłego często sprawia, że dostajemy rykoszetem i buduje się między nami coraz większa bariera niezrozumienia. A przecież nie o to chodzi w świadomym wychowywaniu. Spróbuj przypomnieć sobie emocje, które kierowały Tobą, gdy miałaś naście lat. Być może wtedy do końca nie zdawałaś sobie z tego sprawy, ale tak samo jak Twoim dzieckiem w większości przypadków kierowały Tobą następujące pobudki:
Pamiętasz, jak działały na Ciebie opinie w stylu: nie wypada, przeziębisz się, co ludzie powiedzą etc? Dlatego staraj się nie powielać schematów, które sprawiały, że jako nastolatka jeszcze mocniej chciałaś podkreślać swoją tożsamość poprzez ubiór. Nie wydawaj osądów z perspektywy dorosłego, a spróbuj nawiązać relację opartą na otwartej komunikacji i zaufaniu. Jasne, nie zawsze jest to łatwe i każdemu zdarza się wybuchnąć z bezsilności. Staraj się jednak regularnie rozmawiać, by jak najlepiej poznać zmieniającą się intensywnie pespektywę nastolatka. Zainteresuj się, na czym polega jego przynależność do grupy, co wyraża za pomocą ubrania, a przede wszystkim uświadamiaj, a nie krytykuj. Jeśli strój nie narusza zasad, które panują np. w szkole i nie obraża niczyich uczuć, nie ma powodów do niepotrzebnych kłótni. Bunt minie, a Twoje dziecko samo z wiekiem zrozumie, co jest dla niego ważne i o co chodziło z tą szatą, która zdobi człowieka. Natomiast różnice pokoleniowe i poczucie stylu były i będą zawsze – na to, w przeciwieństwie do powyższych rad, nie mamy wpływu.
Niektórzy dorośli, szczególnie starsze pokolenia, nie rozumieją naturalnej potrzeby podkreślania autonomii u nastolatków. Warto pamiętać, że w tym wieku występuje niedojrzałość kory przedczołowej mózgu, która odpowiada za kontrolę impulsów czy emocji. Ten proces kończy się dopiero pod koniec drugiej dekady życia, dlatego daj sobie i dziecku czas. Nie ma w tym nic złego, że nastolatkowie manifestują swoją odrębność i w ten sposób odróżniają się od starszego pokolenia. Problem zaczyna się w momencie, gdy pojawiają się zasady i granice, których młody człowiek jeszcze nie rozumie, a jest zmuszony ich przestrzegać, na przykład w szkole. Dlatego postaraj się nie krytykować, a uświadamiać. Rozmowa jest kluczem do sukcesu, a pewne normy dotyczące ubioru pojawiają się na każdym etapie życia. Podawaj nastolatkowi przykłady pobudzające wyobraźnię, a nie stawiaj ograniczenia z ulubionym dopiskiem: „bo tak już jest”. Zbyt mała wiedza na temat okresu dojrzewania prowadzi do obustronnych frustracji, dlatego bądź kompanem swojego dziecka w tym trudnym okresie i postaraj się patrzeć na świat jego oczami.
A co w momencie, gdy zauważysz, że Twoja córka ubiera się ekstrawagancko i podkreśla coraz bardziej swoją atrakcyjność? Pamiętaj, że straszenie działa odwrotnie, chociaż często w ten sposób wyrażamy swoją troskę o dziecko. Ważne jest, by nie powielać niebezpiecznych stereotypów, które sprawiają, że młode dziewczęta czują się prowodyrkami agresywnych reakcji mężczyzn. Ważna jest odpowiednia edukacja – zarówno w szkole, jak i w domu. Owszem, „wyzywający” ubiór może kłuć w oczy sąsiadów, dziadków czy innych postronnych, ale im wartościowszą stworzysz z dzieckiem relację, tym mniej będzie potrzebowało ono powierzchownego doceniania i przyciągania uwagi osób z zewnątrz.
Są jednak momenty, które mogą być dla rodziców sygnałem alarmowym. Zazwyczaj potencjalne niezrozumienie stanowią zbyt krótkie czy niedostosowane do pogody stroje, ale to wielowarstwowe, luźne ubrania mogą świadczyć o skrywanych problemach nastolatka. Wszelkie zaburzenia odżywiania czy nieakceptowanie swojego wyglądu maskowane są długimi rękawami czy szerokimi spodniami. Gdy dziecko przestaje chodzić w krótkich spodenkach, a latem nie rozstaje się z długim rękawem, być może ukrywa większy problem, na przykład samookaleczanie, nieradzenie sobie z opiniami rówieśników na temat wyglądu, nagłe chudnięcie etc. Jeśli zauważysz nagłe zmiany w doborze stroju, stwierdzisz, że Twoje dziecko zaczęło ukrywać ciało pod warstwami ubrań, cierpliwie je obserwuj i staraj się budować relację opartą na zaufaniu. Jeśli jednak czujesz, że coś jest nie tak, dziecko nie chce z Tobą rozmawiać, a Twoja frustracja się powiększa, warto skorzystać z pomocy specjalisty. Być może nieradzenie sobie z trudnymi emocjami to temat, który wraca do Ciebie i sprawia, że Twoje starania traktowane są przez dziecko jak kontrola, a nie chęć zrozumienia. Ty chcesz okazać troskę, a nastolatek coraz bardziej czuje, że jesteś przeciwko niemu. Brzmi znajomo? To częste momenty sporów w wielu rodzinach, nie tylko w Twojej. Jeśli czujesz, że powielasz schematy zachowań swoich rodziców, a Twoja relacja z dzieckiem jest coraz słabsza, zapraszam Cię do skorzystania z mojego wieloletniego doświadczenia. W zakładce sklep na mojej stronie znajdziesz między innymi warsztaty pomagające wzmocnić relację z dzieckiem, podczas których dowiesz się, co kieruje Twoim zachowaniem oraz staniesz się świadoma swoich dotychczasowych nawyków.

Mając w domu nastolatka, pewnie zdajesz sobie sprawę, że między 14. a 16. rokiem życia największy wpływ ma na niego grupa rówieśnicza. W tym okresie młodzi ludzie są szczególnie podatni na trendy, które kreuje nie tylko otoczenie, ale również Internet, coraz częściej posiadający decydujący wpływ na wybory młodzieży. Jeszcze nie tak dawno Twojemu dziecku wystarczała koszulka nawiązująca do ulubionej bajki, a nagle ważna jest dla niego konkretna marka i widoczne logo? Moda daje poczucie wyjątkowości i jest wizytówką przynależności do danej grupy. Ubiór jest też w pewnych subkulturach wyrazem statusu materialnego i wpływa na poczucie własnej wartości. Dlatego też ważne jest, by nie tylko dbać o budowanie poczucia własnej wartości nastolatka, ale też od najmłodszych lat uczyć wartości pieniądza. To nie jest tak, że Twoje dziecko nagle stało się próżne i najważniejsze są dla niego markowe, często bardzo drogie, ubrania. Takie wzorce pokazują mu amerykańskie seriale, popularni rówieśnicy z Internetu czy grupy wpływu w szkole. Młody człowiek wierzy, że podążanie za trendem wpłynie na jego atrakcyjność w grupie. Co możesz zrobić, by budować poczucie jego wyjątkowości w inny sposób? Zaproponuj wspólne zakupy, zamiast na marzenia o modnej koszulce reagować ciągłym pytaniem: „dlaczego to tyle kosztuje?”. Będąc w sklepie, spróbuj dowiedzieć się, co i dlaczego w kwestii wyglądu jest dla niego naprawdę ważne. Pomóż mu zrozumieć, czy odbicie, które widzi w lustrze, przestawia naprawdę jego, czy to raczej obca kreacja i chęć dostosowania się do grupy. Co możesz jeszcze zrobić? Pokaż, że doceniasz bycie na czasie i gust swojego dziecka – w trakcie zakupów to Ty poproś je o radę. Takie sytuacje nie tylko sprawią, że spędzicie ze sobą więcej czasu, ale też uświadomią nastolatkowi, że jego opinia jest dla Ciebie ważna. A przecież wszystko sprowadza się do zauważenia i docenienia. Będąc blisko, pokazujemy nasz szacunek do dziecka, zainteresowanie jego światem i poszanowanie jego indywidualności.
Pamiętaj, że dany trend kiedyś minie i zastąpi go nowy, a eksperymentowanie z wyglądem to tylko jeden z wielu rodzajów buntu nastolatka. Nie jesteś w tym sama, podobne emocje przeżywa większość rodzin, a to, że nie wiesz, jak sobie poradzić z pewnymi zachowaniami dziecka, nie czyni Cię złym rodzicem. Na koniec cofnij się do czasów nastoletnich i pomyśl, jak ważne byłoby wtedy usłyszeć, że rodzic kocha Cię za to, jaka jesteś, a nie za to, jak wyglądasz. Im częściej Twoje dziecko będzie słyszało to w domu, tym pewniej będzie wkraczać w dorosłość.