
ZOBACZ
KONTAKT
tel. 501 023 195
Staffa 8 m 81, Warszawa 01-891
Był czas, kiedy opowiadał wszystko. Kiedy stawał w progu Twojego pokoju z błyskiem w oku i pytaniem „Chcesz usłyszeć coś śmiesznego?”. Teraz nie mówi. Czasem nie odpowiada. Innym razem nawet nie spojrzy. I Ty — z tą bolesną ciszą między Wami — pytasz, gdzie się podziało Twoje dziecko. I co zrobić, kiedy nastolatek nie chce ze mną rozmawiać?
Wielu rodziców odbiera milczenie nastolatka jako karę. Możesz myśleć, że zrobiłaś coś nie tak, dziecko Cię odrzuca i nie kocha. Ale prawda jest taka: takie zachowanie to nie kara dla Ciebie. To zmiana formy. Dziecko, które dorasta, często przestaje mówić nie dlatego, że nie chce być blisko, ale dlatego, że nie wie, jak być blisko w nowy sposób. To jest czas, kiedy świat staje się zbyt głośny w środku, żeby mówić na zewnątrz.
Nastolatek nie chce rozmawiać, bo sam nie wie, co czuje. Bo się boi. Bo nie chce być oceniany. Bo jego język się zmienił — a my nadal próbujemy mówić do niego jak do dziecka.
Nie mówisz do ściany. Mówisz do osoby, która przestała używać Twoich słów. Ale komunikat nadal tam jest — tylko zakodowany w zachowaniu.
Dziecko się izoluje i nie mówi, co się dzieje, ale:
To nie jest obojętność. To transformacja. I czasem też ból — który nie może znaleźć ujścia.
Nie panikuj. Mur między Wami nie musi być granicą nie do przekroczenia. To może być… ogrodzenie budowy. Bo Twoje dziecko się „buduje”. I w tej przebudowie może potrzebować mniej kontaktu. Ale to nie znaczy, że ma Cię mniej w sercu.
To jeszcze nie czas na głębokie rozmowy. Ale jeśli dziecko wie, że jesteś — prawdziwie, nieinwazyjnie, szczerze — wróci. Tylko nie wtedy, kiedy Ty chcesz. Wtedy, kiedy poczuje, że może.
„Co się dzieje?” – to dobre pytanie, ale tylko wtedy, gdy dziecko czuje, że nie musi odpowiadać perfekcyjnie. Że nie będzie rozliczone, ocenione, zdiagnozowane. Stwórz przestrzeń, w której można się mylić. W której można nie wiedzieć. W której można być poirytowanym, rozczarowanym, smutnym — i to nie oznacza, że się zawiodło rodziców. Nie szukaj rozwiązania — szukaj kontaktu.
Oto co działa:
I najważniejsze: nigdy nie bagatelizuj emocji tylko dlatego, że są inne niż Twoje.
Kiedy nastolatek nie chce ze mną rozmawiać, to nie znaczy, że mnie nie słyszy. Czasem słyszy wszystko — i to bardzo głośno. Ale nie wie, jak odpowiedzieć. A czasem jego brak reakcji to forma ochrony. Przed zawstydzeniem. Przed konfrontacją. Przed przyznaniem się, że coś go przerasta.
Cisza to nie zawsze odrzucenie. Czasem to forma przetrwania. Zamiast powtarzać: „Czemu nie chcesz rozmawiać?”, spróbuj: „Widzę, że coś Cię trapi. Nie musisz mówić. Ale chcę, żebyś wiedział: jestem. I będę — niezależnie od tego, co się dzieje”.
Ten komunikat zostaje. Nie zawsze działa od razu. Ale z czasem staje się pomostem.
Jeśli od miesięcy czujesz, że tracisz kontakt. Że dziecko się izoluje i nie mówi, co się dzieje, a Ty już nie wiesz, co robić — to nie znaczy, że jesteś złą matką. To znaczy, że sytuacja Cię przerasta. A to się zdarza. Nawet najlepszym.
Coaching indywidualny dla rodziców nastolatków to nie instrukcja jak być idealnym rodzicem. To przestrzeń, w której możesz:
Czujesz dystans, widzisz ciszę, ale nadal chcesz być blisko? To znaczy, że jest szansa. Że Twoja obecność się liczy. Że możesz jeszcze być kimś ważnym w świecie, który dla nastolatka właśnie pęka, zmienia się, drży. I nawet jeśli on tego dziś nie powie — to zapamięta.