
ZOBACZ
KONTAKT
tel. 501 023 195
Staffa 8 m 81, Warszawa 01-891
Kiedy dziecko nie widzi, idziemy z nim do okulisty. Gdy boli je ząb, umawiamy wizytę u dentysty. A kiedy dziecko nie mówi? Wtedy zwykle przeszukujemy fora internetowe albo pytamy znajomych. Dlaczego tak jest? Bo trudno tak naprawdę wychwycić istotę problemu. Być może dziecko mruczy pod nosem, wydaje inne dźwięki, ale nie mówi w wyniku zaburzenia, które spowalnia rozwój tej umiejętności, a może po prostu nie słyszy? Mruczenie i opóźnione pojawianie się mowy u dziecka może, ale nie musi, być objawem poważniejszych problemów, dlatego nie można tego bagatelizować. Sprawdź, co może leżeć u podłoża tego problemu i gdzie szukać pomocy.
„Moje dziecko też tak późno zaczęło mówić, ale w końcu się rozgadało.”
„Jeszcze ma czas, przyjdzie jego pora”
„Nie przesadzaj, daj się rozwijać dziecku w jego własnym tempie.”
– Znasz to? Jako rodzic codziennie obserwujesz, jak rozwija się Twoje dziecko i jesteś w stanie błyskawicznie zauważyć, kiedy coś jest nie tak. Często też po prostu podskórnie czujesz, że dzieje się coś niedobrego. W dodatku niepokój mogą pogłębiać spotkania z innymi dziećmi i ich porównywanie: „Moja Zosia to już od dwóch miesięcy rozmawia, a Twój synek jeszcze nie?”. Wtedy właśnie zaczynamy impulsywnie szukać pomocy na własną rękę i wpadamy w wir „złotych rad”. Jednak w ten sposób tracimy tylko czas i potęgujemy napięcie. Nieważne, co jest powodem Twojego zmartwienia, szukaj pomocy u specjalistów.
Tylko u jakich specjalistów? Pediatry? Laryngologa? Logopedy? Skąd wiedzieć, co sprawia, że dziecko mruczy pod nosem, a nie mówi? Na pewno nie od sąsiadki czy koleżanki. W kwestii rozwoju swojego dziecka zaufajcie raczej własnym obserwacjom i intuicjom. Zamiast windować poziom stresu, przeglądając rady samozwańczych ekspertów na forach internetowych, udajcie się wprost do lekarza. Najlepiej lekarza prowadzącego, który zna Wasze dziecko i bacznie obserwuje jego rozwój. Już podczas wstępnej diagnozy będzie w stanie wskazać, jaki lekarz specjalista pomoże. Ważne jednak, żebyśmy uważnie przyglądali się temu:
To bardzo ważne wskazówki. Podłoża opóźnionego pojawienia się mowy mogą być bowiem bardzo złożone.
Jeśli dziecko nie mówi, a jedynie mruczy pod nosem, może się okazać, że powodem problemu jest to, że nie słyszy albo słabo słyszy. Bez prawidłowego rozwoju słyszenia, mowa nie może się w pełni rozwinąć. Co więcej, trudno zauważyć, że dziecko ma problemy ze słuchem, bo ono samo nie jest w stanie zdiagnozować u siebie tego problemu, a tym bardziej zakomunikować, że coś jest nie tak. Kiedy boli je ząb czy noga, bez trudu przekaże rodzicowi, co mu dolega. Z zaburzeniem słuchu już tak łatwo nie jest.
Maluch, który nie słyszy dźwięków otoczenia, nie potrafi rozróżnić, co się do niego mówi, a w związku z tym nie będzie w stanie samodzielnie wytworzyć dźwięków. Pierwszym sygnałem, że dziecko nie mówi przez problemy ze słuchem jest to, że nie reaguje na swoje imię czy polecenia: samo mruczy pod nosem, hałasuje, ale nie reaguje na inne bodźce dźwiękowe. Dlatego jeśli tylko zauważysz taki niepokojący sygnał, udajcie się na badanie słuchu.
Jest jeszcze inna przyczyna tego, że dziecko mruczy zamiast mówić. Może tak naprawdę potrafi jedynie naśladować odgłosy otoczenia, ale nie mówi nic „od siebie”. Zdarza się, że maluch jest w stanie powtarzać całe, nawet długie zdania, dlatego wydaje się, że wszystko jest w porządku, ale nie potrafi w ten sposób wejść w komunikację. Powtarza tylko to, co usłyszał, jakby mówił bez konkretnego celu. To bardzo poważny sygnał, że należy się udać do pediatry.
Istotną wskazówką na temat przyczyn niemówienia przez dziecko jest też to, jak się zachowuje w gronie rówieśników. W jaki sposób się bawi? Czy wchodzi z nimi w interakcje? Może się bowiem okazać, że opóźnione mówienie to skutek zaburzeń ze spektrum autyzmu. Dziecko, które jest nimi dotknięte może nie mówić, a jedynie mruczeć, żeby komunikować swoje potrzeby. Nie wchodzi również w relacje z innymi dziećmi. Jeśli masz takie podejrzenia, udaj się do lekarza prowadzącego albo skorzystaj z konsultacji z psychologiem.
Ważne, a wręcz kluczowe, jest też to, żeby działać szybko. Jeśli dziecko cały czas mruczy zamiast mówić, może to być oznaka uszkodzenia ośrodków w mózgu, które powstały na przykład w wyniku komplikacji przy porodzie. Brak mowy albo jej późne pojawienie się może być wynikiem przebytych przez dziecko chorób albo urazów. Wielu poważniejszych konsekwencji da się uniknąć, dzięki szybkiej reakcji i właściwej diagnozie. Dlatego działaj!
Dotąd skupiałam się na zaburzeniach mowy, ale w swojej codziennej praktyce spotykam się również z rodzicami, których dziecko nie mówi, bo po prostu nie chce z nimi rozmawiać. Czy ten problem powinniśmy potraktować mniej poważnie? Wprost przeciwnie! Właściwa komunikacja na linii rodzic–dziecko jest podstawą budowania zdrowej, silnej więzi. Jeśli dziecko nie chce Ci się zwierzać ze swoich trudności, postaraj się zbadać naturę tego problemu: czy chodzi o brak zaufania, a może zaburzone poczucie bezpieczeństwa? Dużo łatwiej będzie Ci rozmawiać z dzieckiem, jeśli nauczysz się rodzicielstwa bliskości, czyli takiego stylu wychowania, który opiera się na wzajemnym szacunku, traktowaniu dziecka podmiotowo i równorzędności, a nie hierarchii.
Gorąco też zapraszam Cię do dołączenia do mojej Akademii Świadomego Rodzica, w ramach której pomogę Ci budować relację z dzieckiem i stać się mniej zestresowanym rodzicem.